Zastanawiałam się, co takiego jest w tym mieście, że warto tu przyjechać, spędzić kilka godzin albo kilka dni. Dlaczego tak wielu turystów tu przyjeżdża? Co ich tu sprowadza? To pytanie pozornie proste, bo każdy, kto przyjechał do Antwerpii udzieli innej odpowiedzi. Niektórzy przyjeżdżają tu na chwilę, na jeden dzień, na weekend, na studia lub staż, na szkolenie w HRD Antwerp. Inni ludzie, inne sytuacje a jedno miasto. A gdybym miała cię zachęcić albo nawet przekonać do przyjazdu do Antwerpii, to, co takiego powinnam Ci o Antwerpii powiedzieć? Nie wiem, kim jesteś, nie wiem, co lubisz robić, nie wiem, co cię interesuje. Ale zakładam, że lubisz poznawać nowe miejsca a do Antwerpii chcesz przyjechać tak po prostu. Masz plan swojej wycieczki albo listę miejsc, które koniecznie chcesz zobaczyć? A może właśnie go układasz. To pozwól, że opowiem ci jak miło i przyjemnie spędzić kilka godzin albo dni w Antwerpii, nawet, gdy leje jak z cebra, a to się tu często zdarza. Według statystyk w Antwerpii mamy średnio 200 dni deszczowych w roku. Sporo. Zatem weź ze sobą odpowiednie buty i kurtkę, parasolkę sobie daruj, bo wiatr i tak ci ją połamie. Weź też ze sobą koniecznie okulary przeciwsłoneczne, bo nawet w listopadzie sporo tu słońca. Nie zapomnij ich, gdy wychodzisz na miasto, mimo, że niebo jest stalowe i słońca nie widać. To może się nagle zmienić. W Antwerpii pogoda jest w kratkę i bardzo zmienna. Rano może być zimno i deszczowo, koło południa słonecznie i ciepło, a za chwilę ulewa. I tak kilka razy w ciągu jednego dnia. A teraz o Antwerpii i jej zaletach, bo wady sobie darujemy i nie, dlatego, że to miasto idealne, ale dlatego, że ja jestem nieobiektywna. Uwielbiam Antwerpię i coś, co ciebie może razić ja akceptuję, bo tu tak jest. I już. Teraz o tym, czym kusi turystów to miasto nad Skaldą.

Po pierwsze dobre jedzenie, czyli frytki, czekolada i piwo, to w skrócie. W historycznym centrum jest kilkaset lokali, sporo. Są to bardzo różne lokale, niektóre to typowe kameralne kawiarnie, inne to klasyczne belgijskie frytkarnie, a smakosze mogą wybrać się do restauracji, które zostały wyróżnione w słynnym Przewodniku Michelin. W niektórych lokalach oferują nawet 300 rodzajów piwa a w większości około 30, 50. A jeśli lubisz poznawać nowe smaki i kuchnia belgijska ci się znudzi wpadnij do restauracji etiopskiej, japońskiej albo portugalskiej czy jeszcze innej. Tu w Antwerpii możesz zamówić „selfieccino”, czyli cappuccino lub latte a na piance twoje zdjęcie to propozycja kawiarni O-CORTADO, która znajduje się w historycznym centrum. Antwerpia to prawdziwy kulinarny raj i w wielu przewodnikach jest wymieniana, jako miasto godne uwagi dla miłośników turystyki kulinarnej. Regularnie odbywają się tu najróżniejsze imprezy kulinarne, jak październikowy festiwal kulinarny Smaakmeesters. Mniejsze wydarzenia kulinarne, które polecam to Fiesta Europa i HAP Foodtruck Festivals.

Po drugie noclegi, czyli gdzie spać. Antwerpia posiada rozbudowaną bazę noclegową i wybór jest spory: luksusowe hotele, skromne hostele, kameralne B&B w zabytkowych kamienicach, w których wystrój wnętrz czasem dziwi, bo w salonie znajduje się drewniany zabytkowy klęcznik. Jeśli planujesz zostać w Antwerpii kilka tygodni to możesz wynająć małe mieszkanie, wystarczy poszukać w Internecie a na pewno coś znajdziesz w przystępnej cenie i w dobrej lokalizacji, czyli w centrum albo blisko centrum.

Po trzecie, co zwiedzać. Zacznij od historycznego centrum a zakończ podziwiając murale w Berchem,  albo murale w bardzo modnej obecnie części miasta, czyli Het Eilandje. Tu w marinie popijając drinka możesz popatrzeć na zacumowane łodzie i jachty oraz muzeum MAS, na dachu znajduje się taras widokowy, z którego zobaczysz zaledwie część antwerpskiego portu, który jest drugim największym w Europie. Jeśli lubisz tańczyć to w tej części miasta polecam ci klub nocny – Club Vaag a jeśli wolisz karaoke to koniecznie wybierz się do lokalu o nazwie Bonaparte na starówce, czyli na Grote Markt w Antwerpii. Moim zdaniem najlepiej zwiedzać miasto intuicyjnie i czasem zgubić się na chwilę w gąszczu malowniczych uliczek starego miasta. Może odkryjesz wtedy romantyczne zaułki, o których nie przeczytasz w żadnym przewodniku. Spróbuj.

Po czwarte, co jeszcze można robić w Antwerpii, czyli atrakcje trochę inne. Możesz się wybrać do zoo koło dworca, albo na targ staroci, a w sobotę rano na Exotische Markt, czyli Targ Egzotyczny na Placu Teatralnym. Jeśli chcesz zwiedzić port to polecam rejs statkiem, choć to szczególna atrakcja i nie każdy jest zadowolony, bo antwerpski port jest mało romantyczny – rafinerie, zbiorniki, magazyny itp. Jeśli jednak bardzo chcesz to możesz wybrać się na rejs a szczegóły tu: http://www.flandria.nu oraz http://www.janplezier.be/en/

Przed ratuszem na Grote Markt znajdziesz turystyczny dyliżans, który oferuje przejażdżkę po wąskich uliczkach starego miasta. Jeśli lubisz rower to najlepiej wypożycz sobie rower i zwiedzaj miasto w swoim tempie. Antwerpia to miasto rowerzystów, dużo tu dróg i ścieżek rowerowych, które są świetnie oznaczone, ale zdarza się, że czasem nagle się droga rowerowa kończy. Jaką trasę rowerową ja ci polecam? Do Lillo, do maleńkiej osady w samym centrum portu. Kiedyś była to wieś na północ od Antwerpii, ale dziś pozostał tylko fort, w którym mieszka około 35 osób. W Lillo możesz zwiedzić Poldermuseum-Lillo, które pozwoli ci zrozumieć, jak wyglądało życie na polderach.

Po piąte, idź do muzeum. W Antwerpii jest kilkanaście muzeów, w niektórych dzieci (oraz niektórzy dorośli) mogą się bardzo nudzić a w innych świetnie bawić. Więcej o antwerpskich muzeach przeczytasz w Przewodniku po muzeach, który opracowałam i jest dostępny na blogu. Które ja polecam? Moim zdaniem trzy najciekawsze to: Het Middelheimmuseum, Chocolate Nation i Het MAS, czyli het Museum aan de Stroom. Jeśli uwielbiasz malarstwo Rubensa, to oczywiście najpierw odwiedź muzeum Het Rubenshuis, czyli Dom Rubensa, ale pamiętaj, że jego obrazy znajdują się też w innych miejscach w Antwerpii, jak choćby w katedrze Onze-Lieve-Vrouwekathedraal i pozostałych zabytkowych kościołach oraz innych muzeach np.: Het Maagdenhuis. A w kościele św. Jakuba znajduje się grobowiec Rubensa.

Po szóste zaplanuj sobie wieczór, tak jak lubisz. Możesz odwiedzić jeden z wielu nocnych klubów, możesz wybierać się na koncert albo przedstawienie. Jeśli chcesz kupić taniej bilet to polecam ci tę stronę: http://www.lastminuteticketshop.be/.

Po siódme udane zakupy. Antwerpia to miasto, w którym zakupy są przyjemnością, dla tych, którzy je lubią, bo jeśli należysz do osób, które nie lubią wędrówki po sklepach to radzę ci omijać ulice handlowe, bo tłum kupujących jest męczący. Ale wracając do zakupów, czyli co i gdzie warto kupować. Jeśli lubisz galerie handlowe lub centra handlowe, to się rozczarujesz, bo w centrum Antwerpii, czyli na odcinku od dworca do Grote Markt znajdują się cztery galerie handlowe i wcale nie są największe, ale warto do nich zajrzeć, gdy szukasz konkretnej rzeczy. Dla osób zainteresowanych nazwy i adresy galerii handlowych w centrum Antwerpii: het Century Shopping Center De Keyserlei 58 (tuż obok dworca kolejowego); Galeria Inno Meir 80/82; de Stadsfeestzaal Meir 78, het Grand Bazar Shopping Center Beddenstraat 2.
Na tym samym odcinku, czyli na ulicy Meir znajduje się wiele innych sklepów popularnych marek, jak H&M, C&A, The Sting, Zara, Hunkemöller, UNIQLO, Monki i inne. Miłośnicy wielkiej mody też nie będą zawiedzeni, bo za Rubenshuis w okolicach ulic Schuttershofstraat i  Komedieplaats znajdują się sklepy marek luksusowych, czyli CHANEL, LOUIS VUITTON i inne. Kolejna ulica, na której znajdują się godne uwagi butiki to Nationalestraat. Jeśli lubisz rzeczy z duszą to wybierz się na targ staroci albo do sklepu z rzeczami z drugiej ręki, bo tam możesz znaleźć rzeczy niezwykłe i bardzo oryginalne. Co jeszcze możesz kupić w Antwerpii? Diamenty i biżuterię, bo Antwerpia to światowe centrum diamentów. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, biżuterię nowoczesną, klasyczną, w stylu art deco.

Mam nadzieję, że zachęciłam Cie do przyjazdu do Antwerpii, jeśli nie na kilka dni to może na jedno popołudnie.