Kiedyś było to piwo warzone przez zakonników a dziś to znana belgijska marka piwa, które można kupić nie tylko w Belgii, ale też w Chinach i USA. Dawniej, a dokładnie w latach 1398-1784 piwo Corsendonk było warzone przez zakonników Zakonu Świętego Augustyna w klasztorze, który istniał w miejscowości Oud-Turnhout. Zakon został zamknięty w roku 1785 na mocy decyzji cesarza Józefa II Habsburga a razem z zamknięciem klasztoru zniknęło piwo Corsendonk. Budynki klasztorne znalazły się w rękach prywatnych aż w połowie XX wieku podjęto decyzję o modernizacji kompleksu. Dziś możemy podziwiać zaledwie część zabytkowych budynków, ale w tym, co pozostało po dawnym klasztorze znajduje się hotel i centrum konferencyjne. Ale wracając do piwa Corsendonk, które zniknęło z rynku po zamknięciu klasztoru i ponownie pojawiło się w roku 1982. Wznowienie produkcji piwa nastąpiło na wniosek i przy wsparciu lokalnej organizacji turystycznej. Pomysł był prosty, nawiązujemy do tradycji i to, co najlepsze będziemy promować, bo to lepsze niż wymyślać coś nowego. A piwo, jeśli jest dobre to zawsze się sprzeda i tak w bardzo dużym skrócie ruszył projekt produkcji nowego starego piwa Corsendonk. Obecnie piwo jest warzone przez browar Du Bocq. Dostępnych jest kilka rodzajów piwa o różnej zawartości alkoholu, oto one: Corsendonk Agnus 7,5%, Corsendonk Pater 6,5%, Corsendonk Christmas Ale 8,5%, Corsendonk Blond 6,5%, Corsendonk Bruin 6,5%, Corsendonk Rousse 8,0%, Corsendonk Gold Tripel 10 10%.
Zdjęcie zrobiłam w kawiarni, która znajduje się w budynku De Bourlaschouwburg, ale znany jest też pod nazwą Bourla Theatre lub De Bourla Schouwburg. Obiekt ten znajduje się w centrum Antwerpii, bardzo blisko ulicy Meir i De Grote Markt.