To wyjątkowa kawiarnia, mała, piękna i trudno ją znaleźć, bo trzeba wiedzieć, która brama, które wąskie przejście między budynkami prowadzą do Salon de The Claude w dzielnicy handlowej Wilde Zee w Antwerpii. Jednak warto, bo to miejsce jest cudowne, zaciszna kafejka z tarasem w historycznej części Antwerpii. „Och, jak tu ładnie” to pierwsza myśl, która pojawia się w głowie, gdy wchodzisz do kawiarni. Wnętrze jest bardzo eleganckie, ściany zdobią fantazyjne tapety i obrazy, sporo tu dekoracji, jak kwiaty w ozdobnych doniczkach, lampy stołowe, świece i figurki. Drewniana podłoga, białe obrusy na stolikach i meble w stylu shabby chic sprawiają, że jest bardzo przytulnie.
To doskonałe miejsce na późne śniadanie, lunch albo podwieczorek z rodziną lub przyjaciółmi. W menu znajdują się sałatki, kanapki, zupa dania oraz ciasta z antwerpskiej cukierni Del Rey. W określonych porach dnia dostępne są zestawy, jak Claude’s Ontbijt, czy A Lazy Afternoon Tea po południu.
Właścicielem kawiarni jest Claude de Burie, który kiedyś był aktorem, ale postanowił spełnić swoje marzenie o romantycznej herbaciarni i zmienił zawód. Kawiarnia Salon de The Claude wcześniej mieściła się w pobliżu kościoła św. Karola Boromeusza przy Hendrik Conscienceplein i już wtedy zakochałam się w tym miejscu. Nie jest to tania kawiarnia, ale bardzo szykowna, dania są świeże, bardzo smaczne i pięknie podane. W weekendy warto zrobić wcześniej rezerwację.
Adres:
Salon de The Claude
Groendalstraat 18
2000 Antwerpen,
www.salondetheclaude.be
Dodaj komentarz
Bądź pierwszy!