Zwykły dzień roboczy. Jedna z ulic w centrum miasta. Mieszkańcy pojechali już do pracy albo poszli na zakupy. Po porannym ruchu zapanował lekki spokój na tej ulicy pomiędzy dokami. I nagle słychać bardzo charakterystyczny dźwięk. Ktoś pisze na maszynie do pisania. Słychać stukot klawiszy maszyny do pisania. Na środku ulicy, która właśnie z powodu remontu była wyłączona z ruchu, siedział młody mężczyzna i pisał. Przed nim były ustawione mikrofon i kamera. Wszystko nagrywał. Trwało to około 40 minut. Potem mężczyzna wstał, spakował sprzęt i odjechał. A życie na tej ulicy toczyło się dalej, tak jak zawsze.
Dodaj komentarz
Bądź pierwszy!